piątek, 18 marca 2016

Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.

Wygląd.

"95 % ludzi ocenia po wyglądzie, a 5 % jest niewidomych"
W naszych czasach wygląd jest czymś bardzo ważnym, a dla niektórych osób jest to jedna z najważniejszych wartości.
Powinno tak być?
Dla mnie wygląd jest czymś co przyciąga do drugiego człowieka, natomiast charakter jest czymś co zatrzymuje nas przy tym człowieku.
Jednak nie możemy kierować się tylko wyglądem. 
Wygląd jest tylko poszewką. Poszewką tego co mamy w środku.
Wiele z nas nie dostrzega jednak tego co jest pod poszewką. Zatrzymuje wzrok na zewnętrznym opakowaniu. Dlatego, że patrzy oczami. Wydaje się to śmieszne, bo w sumie jak można obserwować inaczej? 
A jednak jest to możliwe.
Musimy jedynie wytężyć inne zmysły.
Zamknąć oczy i skupić się na zmyśle słuchu, węchu.
Nie akceptujemy ludzi, którzy kłamią, udają kogoś kim nie są, zakładają maski, ale akceptujemy dobry wygląd złej osoby. Przecież to też jest forma jakiegoś kłamstwa.
. Wybieramy ludzi analizując ich powierzchowność.
Ale nie przyznajemy się do tego.
"Oczywiście, że nie jestem płytka. Po prostu nie chcę poznać tego grubego chłopaka"
"Najważniejszy dla mnie jest charakter mojej dziewczyny,a nie to, że ma rozmiar E"
"Ludzie, którzy patrzą tylko na wygląd są tacy bezwartościowi! Ale dobrze, że jestem ładna."
Zachowujemy się tak prymitywnie. Tak jakbyśmy nie potrafili użyć innego narzędzia niż oczy.
Nie uważam żeby wygląd był nieważny, bo przecież wiele o nas mówi.
Mówi o naszym stylu, naszych upodobaniach czy chlujności.
Są ludzie, którzy popadają w obsesję na punkcie wyglądu, ale są też tacy, którym na wyglądzie nie zależy w ogóle. Wychodzą z założenia, że chcą, aby pokochano ich tylko za ich wnętrze, a nie wygląd, więc o siebie nie dbają. Nie przywiązują zupełnie uwagi do swojego wyglądu. Czym odstraszają innych. Nie musisz być piękna/piękny, ale musisz o siebie dbać!
"Albo pokocha mnie taką jaką jestem, albo nie jest mnie warty"
To też nie jest dobre podejście. Nie można popadać ze skrajności w skrajność.
Musimy pamiętać, że piękne serce może być skryte pod nędznym płaszczem.
Jeśli próbujesz czekolady owiniętej w brzydki papierek, spróbuj poznać istotę ukrytą pod postacią człowieka.
 To co widzimy jest tylko małą cząstką tego co poznajemy!

sobota, 5 marca 2016

K/M?


Anonimowe rozmowy online

W sumie fajna sprawa. Możesz pisać z ludźmi z całej Polski i nie tylko. Poznawać nowe, ciekawe osoby. Rozmawiać na każde tematy. Nie musisz nawet się przedstawiać.
Często rozmowy są krótkie i nic nie wnoszące. Zdarza się jednak, że z osobą, którą poznajemy mamy masę tematów. Chcemy kontynuować tę znajomość. I tu pojawia się pytanie. Czy powinniśmy? Czy możemy podać kontakt do nas? Tak naprawdę nie mamy żadnej pewności kto jest po drugiej stronie. Nasz nieznajomy, który przedstawił się jako 17-latek równie dobrze może być 40-latkiem.
Z jednej strony nie wyobrażamy sobie nie móc już nigdy więcej skontaktować się z tą osobą, a z drugiej strony pojawia się strach.
Plusem takich rozmów jest to, że nikt nie oceni nas po wyglądzie. Najpierw poznajemy charakter i to jaką osobą jest nasz rozmówca. Pod warunkiem, że nie kłamie. :P
Na jednej z takich stronek byłam tylko raz. Na kilka odbytych rozmów tylko jedna była ciekawa i trwała dłużej niż godzinę. Człowiek, którego "poznałam" wydawał się naprawdę okey.
Był bardzo intrygujący. Zadał mi pewną zagadkę. Rozwiązanie miał mi podać podczas naszej kolejnej rozmowy, ale nie na tej stronie. Warunkiem było to, że to ja podam mu moje dane..
Czy podałam?
.
.
.
"W chusteczce było, nic nie ważyło"
Ktoś pomoże?

czwartek, 3 marca 2016

Dziewczyna nie ściana, da sie przesunąć.


Dziewczyna nie ściana, da się przesunąć, a od każdego pociągu można odczepić wagon.

Czy, aby na pewno?

No właśnie, jak to jest? Czy w takim przypadku medal ma dwie strony?
 Nieraz, a nawet dzisiaj słyszałam określenie "dziewczyna nie góra,można ją przesunąć".
Wynika to chyba głównie z naszego braku empatii, ale czy do końca można to tym usprawiedliwiać? Podobno w miłości jak i na wojnie wojnie wszystkie chwyty dozwolone. Jednak
według mnie typowe "odbijanie chłopaka" to strzał do własnej bramki. Przecież gramy w jednej drużynie. Pytałam o to wiele ludzi. Odpowiedzi były przeróżne, ale zazwyczaj skupiały się przy tym, że takie zagrania są nie fair.

"Jak jest dwoje zakochanych to się nie wtrącamy"
"Nie tykam się zajętego"
"Miałabym potem wyrzuty sumienia" 
"Poczekam, aż będzie wolny"
"Jak odejdzie od niej, to jaką mam pewność, że nie odejdzie ode mnie?"
Wszyscy odpowiadali bezbłędnie. Ale czy na pewno znamy siebie? Bo w końcu w teorii każdy jest dobry. Ale co z praktyka? 
Przecież wystarczy jedna strzała amora, a zapominamy o Bożym świecie. Wtedy jesteśmy w stanie posunąć się za daleko. Wtedy możemy świadomie skrzywdzić osobę po tej drugiej stronie. Powinniśmy mieć wyrzuty sumienia? "Nie, nie. Nawet jej nie znałam, a zresztą to był jego wybór."
To nie do końca tak działa. On zdecyduje sam w końcu jest dorosły, ale to my wcześniej namieszamy mu w głowie.
Powinnyśmy postawić się na miejscu tej "ściany" zanim postanowimy ją przesunąć. Niestety ściana może się zawalić, rozsypać. Co prawda to nie my będziemy ją zbierać, ale to przez nas upadła.
Zanim "odczepi swój wagon" będzie ją oszukiwał, spotykał z nami, bo przecież musi sprawdzić, czy jesteśmy warte tego wszystkiego co ma nastąpić. Tego chcemy? W pewnym sensie my też będziemy oszukiwane.
 A co ze stwierdzeniem "nie zbudujesz szczęścia na czyimś nieszczęściu"?
Uważam, że jest to jedno z najmądrzejszych polskich powiedzeń.
Nie da się osiągnąć pełnego szczęścia ze świadomością, że ktoś przez nas jest bardzo nieszczęśliwy.
Nie zamierzam nigdy wtrącać się w żaden związek. Czy będzie on udany, rokujący czy też nie. Mimo, że nie wiem co będzie kiedyś i nie umiem stwierdzić czy, aby na pewno dalej będę się kierowała takimi samymi wartościami, to mam nadzieję, że nigdy nie przyjdzie mi wybierać między miłością, a tym co słuszne. 
Pamiętaj, że to ty zawsze możesz zostać taką ścianą, górą czy też niepotrzebnym wagonikiem.


wtorek, 1 marca 2016

Kradzione szczęście to też szczęście?


Cześć!

Czas na pierwszego tematycznego posta.

Szczęście. Czyli właściwie co? Pozytywna emocja,energia.. a może ktoś ważny obok?
Każdy ma swoją własną definicje szczęścia. W każdym przypadku jest ona prawidłowa.
Często ważymy czy mierzymy szczęście. Dzielimy je na takie zwykłe, które ukrywa się w najmniejszych, codziennych rzeczach. Uśmiechu obcych ludzi, miłych słowach czy słodkościach. Dzielimy je także na takie trochę bardziej cenniejsze. Widoczne jest ono w osobach, z którymi przebywamy, w zdrowiu czy dobrych wiadomościach. 
Niestety często nasza radość,szczęście są nam odbierane. Chyba każdemu zdarzyło się wstać rano w dobrym humorze, a po chwili stracić je przez nieważną kłótnię. Mamy dobry dzień wszystko się udaję, a wieczorem przez jeden telefon czy sms wszystko się psuje. 
Czy nie jest tak?
Ludzie różnie na nas działają. Jedni potrafią w momencie wywołać uśmiech na naszej twarzy nawet w szary, melancholijny dzień, a inni potrafią wprowadzić nas w stan smutku i przygnębienia. Najważniejsze to umieć poradzić sobie z tym drugim typem człowieka, który nie mając w sobie dobrej energii, kradnie naszą. Zabierają nam cały zapas radości, a najczęściej nie są tego warci. Trzeba więc pamiętać, że to nasza i tylko nasza dobra energia, której nikt nie ma prawa nam zabrać. W końcu sami ją zbieraliśmy. Możemy się nią dzielić, ale nigdy nie możemy pozwolić, by ktoś zabrał ją sobie mimowolnie. Jeśli zgubiłeś gdzieś swoje szczęście to znajdź je szybko! I pilnuj jak oczka w głowie. A jeśli ktoś zabrał ci twój dobry humor to wysyłam ci cząstkę mojego. Głowa do góry! 
W końcu jutro ma wyjść słońce :))

poniedziałek, 29 lutego 2016

29 luty. Zwykły? A może nietypowy dzień?

Cześć!

Zwykła Wiktoria, czyli zwykły blog.
Czasem fajnie jest zacząć coś innego od początku.
Fajnie jest mieć gdzie uciec.
Postanowiłam stworzyć bloga dosłownie o wszystkim i o niczym :) 
Zaczynam dzisiaj, w ten nietypowy, zdarzający się raz na 4 lata dzień!
Mamy 29 luty, oby przyniosło to szczęście.

Traktuje to jak zupełnie nową przygodę.
Zapraszam :))